W ubiegłą sobotę, 21 marca, wzięłyśmy udział w wyjątkowym wydarzeniu. Z naszymi przyjaciółmi z Dziecka w Krośnie oraz Krośnieńskim Klubem Morsów żegnaliśmy zimę, a witaliśmy wiosnę :)
Wszystko to miało miejsce w Krośnie, w miejscu zwanym "Sztuki". To tam czekał na nas Neptun ze swoimi morsami i foczkami. Na powitanie dzieci i dorośli zostali poczęstowani specjalną "morsową" herbatą oraz jabłkami i ciastkami. Dzieci objadały się jak nigdy i to wcale nie ciastkami, hitem były jabłka, niektórzy podobno zjedli i po 5 sztuk ;) (to chyba to świeże powietrze tak na nich wpłynęło).
Pojemnik ze specjalną herbatą "morsów", która była min. z imbirem, kardamonem, sokiem malinowym i innymi rozgrzewającymi składnikami |
Naszym pierwszym zadaniem było wykonanie Marzanny. Przy pomocy słomy, starych ubrań i sznurka powstały dwie kukły. Potem przy aplauzie wszystkich zebranych, Marzanny zostały podpalone i utopione przez Neptuna i jego pomocników. W ten sposób symbolicznie wygnaliśmy zimę i zaprosiliśmy wiosnę do naszego miasta. W międzyczasie rozpalono ognisko, przy którym można było się ogrzać i usmażyć kiełbasę. Dzieci ochoczo zabrały się do pieczenia, a później ze smakiem się zajadały. Gdy już naładowały swoje baterie zaczął się czas zabaw. Od wojny chłopcy kontra dziewczynki, po berka i chowanego. I tak aż do zmroku, gdy w końcu wieczorny chłód przegonił nas do domów.
Dzieci wybiegane i szczęśliwe, my również zadowoleni, bo mieliśmy chwilę aby odetchnąć i na spokojnie porozmawiać w blasku ogniska.
Wrażenia z soboty niesamowite, wszyscy dotlenieni i pod wrażeniem kąpieli morsów w lodowatej wodzie. Już planujemy kolejne spotkania w plenerze, bo to sama przyjemność :)
Zuza i Asia
Wspaniałe pożegnanie zimy, przywitanie wiosny fotki super, zazdroszczę zabawy!
OdpowiedzUsuńŚwietnie spędzony czas. Zimę przegoniliście na 100% :)
OdpowiedzUsuńOd razu temperatura skoczyła o kilka stopni w górę :)
UsuńŚwietna impreza! Ale bym zjadła kiełbaskę z ogniska. ;)
OdpowiedzUsuńPyszności :)
UsuńNikt by mnie nie zmusiła do wejścia do wody w takiej temperaturze :)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała rozpocząć już sezon ogniskowy :)
Pierwszy raz widziałam na żywo kąpiel morsów i było mi zimno od samego patrzenia :)
UsuńAż wróciłam wspomnieniami do swojego dzieciństwa, kiedy podobnie witaliśmy wiosnę. :)). Na szczęście wkrótce, za sprawą swojego dziecka, będę znów mogła poczuć ten magiczny klimat ;). Niech tyylko trochę podrośnie ;).
OdpowiedzUsuńJa też pamiętam jak w szkole podstawowej dosłownie co chwile mieliśmy jakieś ogniska czy rajdy. Teraz już tak nie ma, zwłaszcza w mieście. Ogniska "nie ma gdzie zrobić", rajdy też nie "a bo go zawieje", "wybrudzi się". Jakieś te dzieci teraz zahuhane. Po naszym sobotnim spotkaniu dzieci były brudne, ich ubrania przesiąknięte dymem, ale na wszystkich buziach gościły uśmiechy od ucha do ucha :)
UsuńRadość dziecka jest największą zapłatą.Wyjdżmy z blokowisk na łono natury,do tego trzeba tylko chęci.W niedziele 29 marca 2015 r.zapraszamy na Sztuki nad Wisłok na godzinę 10,oo. Po kąpieli odbędzie się zebranie założycielskie Klubu Morsów.Prosimy o wsparcie i uczestnictwo w zebraniu,proszę zabrać ze sobą dowody osobiste.Czekamy Neptun ze Świtą
UsuńŚwietna inicjatywa, popieramy ją w 100%
UsuńJa się zastanawiałam, gdy zobaczyłam fotkę, komu tak gorąco, że się rozebrał i do wody wszedł :) a to Morsy :) Neptun jak prawdziwy, a ognisko... pozazdrościć. :)
OdpowiedzUsuńOgnisko od razu wprowadza klimat i można się przy nim ogrzać. Grill jest wygodniejszy, ale to już nie to, prawda?
UsuńNeptun zaprasza za rok,przybędzie ze swoją świtą
OdpowiedzUsuńTrzymamy za słowo :)
UsuńNo wspaniale!! Nawet nie wiesz jak bardzo Wam zazdroszczę !!! Szkoda, że u nas czegoś takiego nie ma :-))
OdpowiedzUsuńTo koniecznie zapraszamy do nas! :)
UsuńWspaniała atrakcja dla dzieci. Szkoda, że w mojej okolicy nic takiego nie jest organizowane.
OdpowiedzUsuńNaslonecznej.blogspot.com
My też jesteśmy bardzo zadowolone. Skoro u Was nie ma takich imprez to zapraszamy do nas! Może na sobótkę? :)
UsuńSuper. Mam nadzieję, że w naszym mieście też kiedyś coś takiego zorganizują:)
OdpowiedzUsuńMacie też Klub Morsów u siebie?
UsuńŚwietna impreza! :)) zazdrościmy :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy serdecznie
Następnym razem zapraszamy do nas :)
UsuńO jej.. to musiało być świetne wydarzenie :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, było świetnie :)
UsuńŚwietna zabawa, ja jako dziecko też tak żegnałam wiosnę :)
OdpowiedzUsuńZimę! :)
Usuńmy jako dzieci topiliśmy zapalona Marzannę w naszej "smródce" - tak potocznie nazywaliśmy naszą rzekę Strzegowę:)) szkoda ze teraz już odchodzą od tego zwyczaju...bo nie ma jak i nie m a gdzie..
OdpowiedzUsuńpamiętam , ze to imię Marzanna - takię piękne wtedy dla mnie było:))
Skąd taka nazwa? Czyżby rzeka rzeczywiście miała aż tak charakterystyczny zapach?
UsuńWow! Ale świetna zabawa! Od razu przypomniały mi się stare dobre przedszkolne czasy :)
OdpowiedzUsuńJak teraz patrzę na moje dzieci i widzę, jak im dobrze było w przedszkolu to aż żałuję, że ja nie miałam takiej możliwości.
Usuń